Coraz chętniej sięgamy po gotowe produkty, a spożycie tzw. fastfoodów i cukru ciągle wzrasta. Nie musimy odwoływać się do badań naukowych i statystycznych, widać to na ulicy. Niestety tendencja ta dotyczy również dzieci, które naśladują dorosłych, lub nie mają odpowiedniej wiedzy na temat tego, jak zdrowo się odżywiać. A może fotelik do karmienia się już znudził. Posadź malucha przy stole na „dorosłym” krześle. Jedzcie rodzinnie. Tak jest przyjemniej i weselej. Wciągnij malca w przygotowywanie posiłków. Jest szansa, że zachęci go to do jedzenia. Powodzenia! Jak jest u nas? Ja na szczęście nie mam takiego problemu, bo moje dziecko spożywa Jak przekonać dziecko do jedzenia? Budowanie zaufania do wyborów żywieniowych dziecka i zwiększanie pozytywnego skojarzenia niektórych pokarmów to dwie metody, które mogą powoli zmienić stosunek do wcześniej odrzuconych pokarmów. Nie powinno się zmuszać dzieci do jedzenia, ponieważ jeśli wpadną w niepokój, będą mieć Twoje dziecko kręci nosem na widok groszku, a brokuły doprowadzają je do płaczu? Nie lekceważ tego problemu, bo jeśli Twoja pociecha nie nauczy się zdrowo odżywiać, złe nawyki pozostaną na całe życie. Zobacz, jak przekonać kilkulatka do jedzenia warzyw.  Start » Dziecko » Jak odzwyczaić dziecko jedzenia w nocy. Kiedy zaliczasz czwarty, piąty, siódmy, dziesiąty miesiąc ciągłego wstawania; kiedy po raz czternasty tej samej nocy dziecko chce jeść, a - gdy zaspany, ledwo widząc na oczy przygotujesz ciepłą butelkę - zasypia po czterdziestu sekundach, by obudzić się tuż po twoim dotarciu do łóżka - wiedz, że coś się dzieje. Jak przekonac się do jedzenia? Dlatego dbajcie o to, jak wyglądają Wasze posiłki i wspólnie uczcie się zdrowych nawyków. Posiłki najlepiej podawać małymi porcjami, tak aby na talerzu nie pozostawały resztki. Jadłospis powinien być jak najbardziej urozmaicony, aby potrawy nie powtarzały się zbyt często. Regularnie czyść miskę – miskę należy myć codziennie, najlepiej po każdym posiłku. Aby pozbyć się zapachów koniecznie używaj w tym celu płynu do naczyń. Pamiętaj by bardzo dokładnie go spłukać. Nie zmuszaj kota do jedzenia – jeśli Twój kot jest wybredny nie myśl, że zje karmę, która cały dzień stała w misce. p8jXnlE. Dziecko nie chce jeść marchewki, brokułów, kalafiora, z kanapki zdejmuje rzodkiewkę i sałatę... Czy kiedyś wreszcie polubi warzywa? No pewnie! Zobacz, jak je do tego przekonać! Warzywa są zdrowe: pełno w nich witamin i minerałów. Dziecko może je jeść niemal bez ograniczeń, bo mają mało kalorii, za to dużo błonnika. Problem w tym, że maluchy często nie znoszą warzyw. Ale są sposoby, by je polubiły! Dziecku podaj warzywa jak najwcześniej Sekretem sukcesu jest to, by podać dziecku warzywa wcześnie, już pomiędzy 5. a 7. miesiącem życia. Wtedy, kiedy smyk zaczyna poznawać nowe smaki i jest ich zwyczajnie ciekaw. Oczywiście może się zdarzyć, że skrzywi się i wypluje marchewkę lub buraczki. Nie zmuszaj go, ale też nie zniechęcaj się do dalszych prób przekonania go, że warzywa są super. Za drugim, trzecim razem marchewka na pewno mu posmakuje. Może wtedy, gdy dodasz do niej trochę kaszki albo swojego mleka? Nie bój się eksperymentować! Dla dziecka najpierw warzywa lekkostrawne Na początek wybierz warzywa najlżej strawne i najrzadziej powodujące alergię, np. ziemniak, marchew, pietruszka. Ugotuj je, przetrzyj lub zmiksuj, dodaj łyżeczkę masła albo oleju i łyżeczkę kaszki. To pierwsza jarzynowa zupka. W 7. miesiącu zacznij dodawać do niej nowe warzywa: fasolkę szparagową, pora, kalafiora, brokuł, cebulę, szpinak. Około 9. miesiąca warzyw nie musisz już miksować – wystarczy je drobno pokroić. Możesz też dodać do zupy maluszkowi gotowaną kapustę, brukselkę albo pomidora. A w 2. roku życia, gdy dziecko zacznie jeść małe kanapki, kładź na nie plasterek pomidora (obranego ze skórki) lub ogórka. I zachęcaj do surówek. Żeby dziecko jadło warzywa... rodzic też musi! Niemowlęta zazwyczaj chętnie jedzą warzywa, przedszkolaki już nie. Zwykle to... nasza wina, bo ciągle podtykamy maluchom coś do zjedzenia. A to bułeczkę, a to wędlinkę, banana, serek. Warzywa traktujemy jak niekonieczny dodatek i często sami ich nie jemy. A malec? No cóż, bierze z nas przykład! A więc? Ty też musisz pokochać brokuły! Dbaj o jakość warzyw dla dziecka Staraj się, by warzywa, które podajesz dziecku, były maksymalnie wartościowe. Gotuj je na parze lub krótko, w małej ilości wody. Zachęcaj smyka do jedzenia surówek. Przygotowuj je tuż przed podaniem i dodawaj łyżeczkę oleju lub oliwy z oliwek, a także soku z cytryny lub z kiszonej kapusty. Dzięki temu witaminki lepiej się przyswoją. Sałata, rzodkiewka, marchew, buraki kumulują pozostałości nawozów sztucznych i środków ochrony roślin. Najlepiej kupować te warzywa w sklepach ekologicznych albo od sprawdzonych sprzedawców. Warzywa z bazaru dokładnie umyj, a marchew grubo obierz. Jakie przyprawy dla dziecka Talerz pełen witamin - przygotowanie jedzenia dla dziecka 3 najlepsze źródła witamin dla dziecka 00:00 Gdy zaczęliście rozszerzać dietę waszego dziecka, owoce spotkały się z ciepłym przyjęciem, ale warzywa niestety nie. Jak przekonać do nich niemowlę? Zobaczcie, jak poradzili sobie z tym inni rodzice. Warzywa mają niemal same zalety. Zawierają dużo witamin, soli mineralnych i błonnika. Są smaczne, zdrowe i nietuczące. Zdaniem dietetyków warzywa powinny pojawiać się na naszych talerzach kilka razy dziennie, najlepiej przy okazji każdego posiłku. Nic dziwnego, że większość rodziców stara się od początku przyzwyczajać do nich dzieci. Czasem jednak nawet najlepsze chęci mamy czy taty nie pomagają i kilkumiesięczny maluch na sam widok papki z jarzyn odwraca główkę i zaciska buzię. Co robić w takiej sytuacji? Zajrzyjcie na nasze forum i zobaczcie, jak sobie z tym problemem poradzili inni rodzice. Jarzynowe SOS Mój siedmiomiesięczny synek nie chce jeść w ogóle zupek ani przecierów jarzynowych. Ani tych ze słoiczka, ani gotowanych przeze mnie. Na początku zjadał parę łyżeczek, ale teraz jest płacz i zaciskanie ust. A kaszki i deserki wcina z apetytem. Co mam zrobić? frida_a Czas Ja też miałam tragedię na początku, mały nic nie chciał jeść oprócz jabłka. A teraz już cały słoiczek potrafi zjeść. Podejrzewam, że twoje dziecię potrzebuje jeszcze trochę czasu. ewa_mama_krzysia Inne smaki Mojemu dziecku zupa jarzynowa też niezbyt smakuje - zje tylko trochę i zaczyna pluć. Ale odkryłam, że dynię z ziemniakami zajada rewelacyjnie. Chętnie też je marchewkę z ryżem. Proponuję spróbować z innymi smakami, może coś mu się spodoba. pani_kasia Odstawienie owoców Mój synek najpierw poznał smaki warzyw, a potem dopiero - owoców. Może na kilka dni odstaw owoce i dawaj mu same warzywa? zefirek Konsekwencja U nas też był bunt związany z jedzeniem warzyw. Trwał miesiąc, może więcej, ale minął. Ja nie odstawiałam owoców, ale po prostu konsekwentnie podawałam codziennie parę łyżek jarzyn. Zmieniałam smaki. Teraz synek zjada ze smakiem dwudaniowy obiad. A owoce mu się znudziły. karro80 Jabłko z warzywami A jakbyś zaczęła dodawać do jabłka jakieś warzywo, codziennie coraz więcej? Można z dnia na dzień zmieniać proporcje tak, żeby jabłka było w tej mieszaninie coraz mniej. sommer08 Obiad na słodko Spróbuj na początek tak przyrządzać dania, by dodawać do nich trochę owoców. Spróbuj na przykład takiego zestawu: marchewka, indyk i jabłko. beliska Jarzynowa kaszka A może odrobinę ugotowanego i zmielonego warzywa dodaj do kaszki? Odrobinkę na początek, żeby spryciarz nie wyczuł, i może jakoś pójdzie. elzbieta 1983 Zabielanie mlekiem Można spróbować zabielać zupki mlekiem modyfikowanym. Niektóre dzieci na to idą. Dodatek mięsa Mojej córce warzywa także na początku nie smakowały. Od kiedy jednak zaczęłam sama gotować i rozszerzyliśmy obiadki o mięso, mała wcina wszystko, aż się uszy trzęsą. inesska-pinezka Mieszanie dań Ja mojemu maluszkowi mieszałam dania słoiczkowe. Najbardziej mu smakowało mięsko z brokułami. evelinee Jedzenie do rączki Gdy dziecko będzie nieco starsze, zamiast rozdrabniać warzywa, można dawać je "do rączki". U mojej córeczki apetyt wtedy wrócił. A może podać dziecku obiad przy tym samym stole i na takim samym talerzu jak reszcie rodziny? Na moje dzieciaki to działało. andziulindzia Domowy obiad Może sama ugotuj marchewkę, dynię czy batata (słodki ziemniak) i wtedy spróbuj podać - domowe jedzenie ma smak, a to ze słoiczka nie ma smaku. yadrall Słoiczki innej firmy U mnie jest dokładnie odwrotnie. Córeczka chce jeść tylko obiadki ze słoika, przyprawione są dla niej "bleee"... Parę razy udało mi się przemycić zupę mojej roboty, ale to mogłabym policzyć na palcach jednej ręki. A może spróbować słoiczków innej firmy? easy_martolina84 Zupa na zielono Moja mała nie chciała jeść moich zupek, bo jej się znudziły. I zrobiłam eksperyment. Robiłam jej zielone zupy - z groszku, brokułów, fasolki. Bardzo jej się spodobały i co najważniejsze - smakowały. Przyczyną niechęci do warzyw może być też ząbkowanie. Kiedy moja córa ząbkowała, nie chciała jeść ciepłych potraw, bo ją chyba bolały dziąsła. charlielotta Samodzielność przy stole Moja córeczka też miała okres buntu i nie chciała jeść zup, ale odkąd pozwalam jej babrać w talerzu, chlapać (obie mamy "kombinezony ochronne"), a w tym czasie karmię ją zupką, to je chętniej. Lubi też swoją łyżeczką nalewać zupę do mojej, a potem ja jej podaję do buzi. Może zabawa pomoże? dorota20w Zdaniem eksperta dr n. med. Izabella Łazowska-Przeorek, pediatra, pracuje w Klinice Gastroenterologii i Żywienia Dzieci Warszawskiego Uniewersytetu Medycznego Świetnie, że internautki prześcigają się w pomysłach na podawanie dzieciom warzyw, bo ich obecność w diecie jest naprawdę bardzo istotna. Są bogatym źródłem błonnika regulującego czynność jelit oraz mikroelementów, flawonoidów i witamin. Niektóre zawierają substancje działające przeciwbakteryjnie, przeciwwirusowo oraz przeciwnowotworowo. Można je gotować na parze lub w niewielkiej ilości wody, ale także dusić albo piec, pamiętając, że przynajmniej pewna ilość powinna być serwowana na surowo. Wtedy nie tracą swoich wartości odżywczych. Ważne, by było ich wiele w diecie, dlatego od jak najmłodszego wieku konsekwentnie i cierpliwie serwujmy maluchom rozmaite warzywne smaki, kolory i konsystencje. Ograniczmy jedynie ilość rabarbaru, szczawiu i szpinaku. Nie przejmujmy się zanadto chwilowym protestem, bo kulinarne gusty maluchów bywają bardzo zmienne. Kształtując przyszłych smakoszy, pamiętajmy o niedosładzaniu posiłków! Najbezpieczniej jest zacząć od rodzimych warzyw hodowanych ekologicznie. Zawsze należy je dokładnie umyć pod bieżącą ciepłą wodą. Można również sięgnąć po mrożonki, a dla starszych dzieci kiszonki. Warzywa można podać jako osobne danie (sok, przecier, zupa) lub jako przekąskę (małe marchewki, różyczki brokułu). Można też je dodawać do innych potraw (kaszek/kleików, purée ziemniaczanego, soków owocowych, sosów, pulpetów mięsnych lub rybnych, past i pasztetów, makaronów i naleśników). Warto doprawić je ziołami (oregano, majeranek, bazylia, tymianek). Wygodnym rozwiązaniem są również dania słoiczkowe. Niejadka zachęci stworzenie na talerzu kolorowego obrazka - uśmiechniętej buźki, pojazdu, bajkowej postaci. I nie zapominajmy o dobrym przykładzie płynącym ze wspólnych, codziennych, rodzinnych spotkań przy stole. fot. Fotolia Jak sprawić, by maluch zaczął chętnie jeść? Sprawdź! fot. Fotolia Twoje dziecko jest prawdziwym niejadkiem? Ciągle wybrzydza przy jedzeniu, marudzi, a nawet złości się, kiedy stanowczo nakazujesz zjeść wszystko, co jest na talerzu? Prawdopodobnie musisz zmienić nieco taktykę, by przekonać dziecko do jedzenia. Poznaj nasze rady! Jak przekonać dziecko do jedzenia? 1. Podawaj posiłki o stałych porach Dzięki temu utrzymasz u dziecka stały poziom glukozy we krwi i prawidłową pracę żołądka oraz masę ciała. Ważne jest również to, byś spożywała posiłki razem z dzieckiem. W końcu nikt nie lubi jeść posiłków w samotności, prawda? Poza tym taką postawą dasz przykład dziecku. Pamiętaj, że ono chętniej naśladuje to, co robisz, niż co mówisz. 2. Ogranicz liczbę przekąsek Zwłaszcza tych niezdrowych... Gdyby każdy z rodziców przeliczył kalorie zawarte w niezdrowych przysmakach podawanych dziecku w ciągu dnia, sam doszedłby do wniosku, że jest to jeden z powodów niechęci maluchów do głównych posiłków. Przekąski są dobre na uniknięcie głodu między głównymi posiłkami, ale powinny być zdrowe, np. batoniki zastępuj owocami. 3. Unikaj nudy w kuchni Nikt nie lubi monotonii, a szczególnie szybko nudzą się nią najmłodsi. Nawet jeśli obiad zostanie przygotowany na dwa dni, to niezwykle ważne jest, aby kolejnego dnia jego forma została lekko zmieniona. Warto zadbać o różne kolory, formy i tekstury. A jeśli dziecko ma problem z jedzeniem owoców, można podać je w innej postaci. Mus lub sorbet w pełni zastąpi maluchowi surowe owoce. 4. Picie podawaj dziecku po posiłkach Nigdy przed. Jeśli maluch wypije znaczną ilość wody lub innego ulubionego soku przed posiłkiem, w jego brzuszku nie będzie już wolnego miejsca na posiłek. 5. Pozwól dziecku jeść samodzielnie od najmłodszych lat Nie szkodzi, że naokoło utworzy się chaos lub czas jedzenia nieznacznie się wydłuży. Najważniejsze, że dziecko będzie samo mogło decydować o wielkości kęsów i o kolejności jedzenia poszczególnych produktów. Niech zacznie kojarzyć posiłki jako formę wspaniałej zabawy, a nie przymus, który mama wmusza nas łyżką. Sprawdź też: Na podstawie Akademii Kulinarnej Whirlpool Najlepsze Promocje i Wyprzedaże REKLAMA 1 Wszystkie dzieci (i nie tylko dzieci) uwielbiają słodycze, chrupiące przekąski, słodkie napoje. Jak zatem zadbać aby dziecko zdrowo się odżywiało? Jedz to samo co dziecko – dzieci obserwują dorosłych i chcą być takie same. Nie można zdrowo karmić dziecka samemu jedząc jednocześnie chipsy i ciastka. My staramy się jeść to samo i najlepiej wspólnie, tak żeby Hania widziała co jemy i że nam smakuje. Jeśli Hania nie chce czegoś nawet spróbować, proszę ją żeby poszła do taty i spytała czy to jest smaczne, takie podwójne zapewnienie przeważnie działa. Nie trzymaj w domu niezdrowego jedzenia – chyba każdy tak ma, nie tylko dzieci, że jak już zobaczy ciastka to chce je zjeść. Mnie zdecydowanie łatwiej jest nie kupić czekolady niż jej nie zjeść jeżeli już jest w domu. Myślę, że to dotyczy szczególnie dzieci, bo zajęte zabawą rzadko myślą o jedzeniu dopóki go nie zobaczą. Dlatego czekolada jest głęboko schowana, a na widoku leżą owoce, pestki dyni i orzechy. Daj wybór – staramy się nie zmuszać Hani do jedzenia konkretnych produktów. Jeżeli jest głodna proponuję jej zawsze kilka rzeczy do wyboru: banana, jabłko, fasolkę. W ten sposób dziecko nie czuje się zmuszane do jedzenia. Najbardziej pilnujemy żeby zjadła swój zielony koktajl ale i tutaj dostaje wybór: sam czy z amarantusem, a może z ziarenkami słonecznika? Czasami takim wyborem jest czy będzie jadła sama, czy ja mam ją karmić. Takie małe oszustwo ale działa Nie zmuszaj do konkretnych potraw – jeżeli wiem, że Hania czegoś zdecydowanie nie lubi, to jej do tego nie zmuszamy ale staramy się podać to w innej postaci. Dla przykładu: jeżeli jemy kaszę z sosem pomidorowo-fasolowym to Hania dostaje suchą kaszę i dodatkowo oddzielnie fasolki. Nie zmuszam jej do jedzenia sosu. Typowych kanapek też nie je, zamiast tego dajemy jej oddzielnie chleb, pomidora i paprykę. Rozmawiaj – to chyba najważniejszy punkt. Nigdy nie mówimy „nie bo nie”, zawsze tłumaczymy dlaczego coś jest niezdrowe, a dlaczego warzywa są zdrowe. Opowiadam jej o witaminach i uczę, że jedzenie ma wpływ na jej zdrowie. Podczas zabawy wspólnie tłumaczymy zabawkom co jest zdrowe, a co nie Daj czas na poznanie nowych smaków – nie od razu Hania polubiła wszystkie smaki, ale zawsze staram się ją namówić, żeby spróbowała chociaż łyżeczkę. Jeżeli spróbuje i dalej nie chce to jej nie zmuszamy, ale kolejnym razem znowu daję jej do spróbowania. Podobno nowe potrawy trzeba próbować kilkanaście razy aby je polubić. To działa też dla dorosłych – Tomek już toleruje szpinak, oliwki i cebulę, teraz pracujemy nad czosnkiem Dodawaj ulubione dodatki – niechciana czasami kasza jaglana zmienia się w bardzo dobrą i chętnie zjadaną potrawę, jeżeli tylko poleję ją musem truskawkowym lub dodam kawałki kiwi. Do niechcianej zupy czasem wsypuję kilka łyżek kukurydzy z puszki i zupa błyskawicznie znika. Przemycaj – szukamy nowych potraw, które będą zawierały zdrowe składniki. Dziecko nie zawsze musi wiedzieć co je. Świetnie w tym celu sprawdzają się koktajle do których dodajemy między innymi awokado i mango. W innej postaci te owoce nie są przez Hanię jeszcze akceptowane. Nie traktuj jedzenia jako kary lub nagrody – staramy się nie dopuszczać do sytuacji, kiedy słodka przekąska jest nagrodą za zjedzenie obiadu. W ten sposób dla dziecka obiad staje się przymusem i utrwala się przekonanie, że do zdrowego jedzenie trzeba się zmuszać, a przyjemne są tylko słodycze. Jeżeli w porze obiadu Hania chce coś innego – owoce lub słodycze (zdrowe przygotowane w domu) to tłumaczę jej że teraz ma pyszną zupkę, pełną witamin i proszę żeby ją zjadła. Nie przesadzaj i nie poddawaj się – zmiana nawyków żywieniowych może zająć trochę czasu. Lepiej cieszyć się z małych zwycięstw niż martwić każdą porażką. Jeżeli dziecko któregoś dnia nie zje obiadu nic mu się nie stanie. Zgłodnieje i zje obiad później, albo schrupie coś innego (zdrową przekąskę). Dla wielu osób najlepsza może być metoda małych kroczków, czyli zmiana na początek tylko jednego posiłku, na przykład zastąpienie mleka z czekoladowymi płatkami owsianką lub białego pieczywa i makaronów ich pełnoziarnistymi odpowiednikami. Nie wierzę, że uda nam się całkowicie wyeliminować słodycze z diety Hani, ale mam na dzieję, że polubi wiele różnych warzyw i owoców i te zdrowe przyzwyczajenia zostaną z nią do końca życia, że nie zabije ich przedszkole i szkolny sklepik pełen słodyczy. Co dokładnie je Hania możesz przeczytać w poprzednim wpisie. Powodzenia . Jak zwiększyć odporność dzieci dzięki odżywianiu? Należy dbać o higienę jedzenia, tzn. zachowywać regularne pory posiłków, bez możliwości podjadania i jedzenia słodyczy. Jednocześnie nie zmuszać dziecka do jedzenia warzyw i owoców jeżeli nie chce. W znakomitej większości przypadków takie postępowanie przynosi oczekiwany efekt i dziecko zaczyna odkrywać nowe smaki, ponieważ nie pojdadając między posiłkami ma apetyt na "normalne" jedzenie. Odnośnie suplementacji i witamin to jeżeli nie ma objawów ich niedoboru to nie ma takiej konieczności. Proszę pamiętać o suplementacji wit. D w dawce 600–1000 IU/dobę (15,0–25,0 µg/dobę) zależne od masy ciała w okresie od września do kwietnia lub przez cały rok, jeśli synteza skórna jest niewystarczająca .

jak przekonać dziecko do jedzenia